środa, 21 września 2011

Ukraińskie gołąbki z surowych ziemniaków i kaszy jęczmiennej

Pokazywałam już te gołąbki kiedyś na puszce, a że dziś je znów robiłam, to pokażę i tutaj. To pokazowe danie mojego taty, który pochodzi z Ukrainy i ponoć tam jest to bardzo popularna potrawa.
Gołąbki te są proste w zrobieniu, a smak naprawdę wyśmienity i zaskakujący (wg mnie), choć ktoś tam na puszce skomentował, że pewnie  potrawa ta pochodzi z okresu wielkiego głodu na Ukrainie :) :) :)

W każdym razie spróbować trzeba, żeby ustosunkować się osobiście :)





Składniki:


duża włoska kapusta (dziś miałam niestety zwykłą, ale zawsze uważam, że z włoskiej gołabki są lepsze- ale to rzecz gustu naturalnie)
1,5 kg kartofli
30 dkg kaszy jęczmiennej
3 cebule
3 ząbki czosnku
olej do smażenia
łyżka soli
pieprz
przyprawy wg uznania (dziś dałam rozmaryn i pieprz biały)
 
 


Robienie:

Kapustę sparzyć i rozdzielić liście, twarde końcówki odciąć :)

Kartofle zetrzeć na tarce, tak jak do placków ziemniaczanych. Cebulkę z czosnkiem podsmażyć na oleju. Surowe ziemniaki wymieszać z cebulą i z surową kaszą. Tak, to nie pomyłka - wszystko ma być surowe.  Nie odlewać też soku z ziemniaków. Ta woda zostanie później wchłonięta przez surową kaszę. Wsypać łyżkę soli, pieprz i inne przyprawy wg uznania.

Tak powstałą masą nadziewać liście kapusty i ciasno układać w garnku lub naczyniu żaroodpornym. Podlać wodą w ilości 1/2 szklanki. Piec ponad 1,5h.
 
Podawać z dowolnym sosem. Ja dziś je serwowałam z nazbieranymi w lesie orzechami bukowymi :)
 
 
 
 

środa, 7 września 2011

Potrawka marokańska z kotletami sojowymi i cieciorką

Przepis zobaczyłam kilka miesięcy temu na blogu http://wiecejyofu.blox.pl . Z ciekawości zrobiłam i padłam, bo choć być może wygląda zwyczajnie, zachwyca kompozycją przypraw. Nie da się tego opisać w żaden sposób słowami. Trzeba samemu spróbować, żeby wiedzieć, o co mi chodzi, kiedy śpiewam hymny pochwalne na czesć tego dania :)




Składniki:

1 cukinia
1 czerwona papryka
1 puszka krojonych pomidorów
1 puszka ciecierzycy
6 kotletów sojowych (tekstura) pokrojonych

1 łyżeczka oliwy do smażenia
1 średnia cebula
1 cm kawałek imbiru
2 ząbki czosnku
1/2 świeżej ostrej papryczki (ilość dostosować do własnych upodobań)
1 łyżeczka mielonego kuminu
1 łyżeczka sproszkowanych nasion kolendry
1 łyżeczka kurkumy

1/2 łyżeczki cynamonu
sól
pieprz


Robienie:
Olej rozgrzać w garnku, wrzucić na to pokrojoną cebulą i smażyć przez 5 minut.
Dodać posiekany czosnek, papryczkę i imbir, smażyć 2 minuty.
Następnie wrzucić kolendrę, kurkumę, kumin i mieszając podsmażyć przez minutę.
Teraz dodać pokrojone w kostkę cukinię i paprykę. Znów smażyć przez 5 minut od czasu do czasu mieszając.
Na sam koniec dodać cieciorkę, cynamon, pomidory w zalewie i namoczone kotlety sojowe.
Całość dobrze wymieszać i  trzymać na ogniu przez 30 minut.