Choć sama niestety je mięso, potrafi wymyślić tak świetne udoskonalenia i pomysły jak jakiś przepis przerobić na wegański, że kocham ją za to jeszcze bardziej :)
Tak więc jako pierwszy przepis na tym blogu będą pierożki mojej mamusi, które wczoraj w ilości hurtowej przywieźliśmy do domu :)
Ciasto:
1kg mąki pszennej lub mieszanej pszennej i żytniej razowej
woda wg potrzeb
(mąkę mieszamy z wodą i zagniatamy zwyczajne ciasto na pierogi)
Farsz:
40dkg kaszy gryczanej ugotować, dodac szpinak mrożony i podsmażoną cebulkę , łyżkę mąki ziemniaczanej, żeby farsz trzymał się ściśle w pierogu, sól, pieprz i jeśłi ktoś luibi, to inne przyprawy.
Moja mama dała tylko sól i pieprz i efekt jest nieziemski.
1 komentarz:
Jejku jak cudnie wyglądają... :) Zrobię niebawem bo wczoraj u mnie były pierogi z pieczarkami i żółtym serem :) więc chwilowo dość ugniatania. Dziś piekę chleb :) Świetny blog - pozdrawiam!
Prześlij komentarz